piątek, 27 grudnia 2013

Rozdział 17

Poszliśmy do kuchni.
-Wiesz, bo ja... Ja cię k-kocham...-jąkał się.-Chcesz być moją dziewczyną?
-No zgódź się-usłyszałam za drzwiami głos Zayna.
-Zayn przymknij się-szepnął Liam.
Poszłam otworzyć drzwi, a oni wpadli do kuchni.
-Ee... Bo my...-zaczął Liam.
-Zamknąć się i do salonu.
Posłuchali mnie. Zaczęłam się śmiać.
-To co będziesz moją dziewczyną?-zapytał Louis.
-Tak-odpowiedziałam i usłyszałam głośne: "YEAH!" Zayna, a później: "Wisisz mi 10 dolców".
Podeszłam do Louisa i się do niego przytuliłam.
-Kocham cię-powiedziałam.
-Ja cię mocniej-zaczął.
Zaczęłam się pakować. Dzisiaj  jedziemy do Louisa. Tak strasznie się boję, ale nie wiem czego... Zaszłam do salonu ze spakowaną walizką. Zabrałam potrzebne rzeczy.
-To co jedziemy?-zapytałam.
Chłopaki pokiwali głowami i poszliśmy do aut. Ją jechałam z Louisem, Naomi z Harrym, a reszta osobno.
Kiedy dojechaliśmy była 20. Lou zapukał do drzwi. Otworzyła nam jego mama.
-Cześć Emma-powiedziała Johanna.-Jesteś jeszcze piękniejsza niż Lou nam mówił.
Kiedy to usłyszałam na mojej twarzy pojawił się rumieniec.
-Witaj synku. Jak miło cię widzieć. Jesteś może głodny?-próbował naśladować głos swojej mamy Lou.-Witaj mamusiu. Ciebie też miło widzieć. Nie, nie jestem.
Zaczęłam się śmiać. Joh podeszła do chłopaków plus Naomi i zaczęła ich przytulać.
Kiedy weszliśmy do domu na powitaniu usłyszałam czyjś pisk. Po chwili podbiegły do mnie dziewczyny i zaczęły mnie przytulać. Byłam w szoku, ale uznałam, że nie będę tego okazywała.
-Ej zabijecie moją niedoszłą żonę!-wrzasnął mój wybranek.
One popatrzyły po sobie, później na mnie i na Louisa.
-To wy...? Ten... No... Zaręczeni?-zapytała Phoebe.
Zaczęłam się śmiać jak i Louis. Nie dało nas się uspokoić. W końcu się opanowaliśmy.
-Nie... Jeszcze nie-powiedziałam.
Znów zaczęliśmy się śmiać.
-No, a gdzie będziemy spać?-zapytałam.
-W sypialni... Wszyscy-powiedziała Joh.
Popatrzyłam na chłopaków i pobiegłam na górę z Naomi.
-ZAJMUJĘ ŁÓŻKO!-wrzasnęłam wbiegając po schodach.
Chłopaki od razu się zerwali i pobiegli za mną. Byłam pierwsza. Yeah. Rzuciłam się na łóżko.
-No siema-powiedziałam kiedy w parzyli do środka.-Co tam?
-No dobra... Więc... To... Łóżko jest dla... Trzech osób...-wydyszał Louis.
Popatrzyłam na wszystkich.
-Ok... Więc... Naomi i... Louis-powiedziałam.
Odchodząc od tematu okazało się, że Naomi przespała się z Haroldem dla zakładu i jest biseksualna... No i najgorsze... Sprzedaje się facetom... Nie mogę się z tym pogodzić, ale wracając siedzieliśmy sobie w kółku była około 22. Lottie, że ma 15 lat to siedziała razem z nami. Gadaliśmy o wszystkim, ale o niczym. Byliśmy trochę upici, nawet Lottie. Cytuję Louisa:"Jak się ma takiego brata to wszystko można". Eh... Później graliśmy w butelkę na pytania typu: "Z kim miałaś/eś pierwszy raz?" takie tam...  Zadawaliśmy pytania do 2. Później poszliśmy spać. Szczerze? Bałam się tego. Spałam z Naomi i Louisem na jednym łóżku... Ej no sorry. Nie wiem jak z tego wyszłam, ale udało mi się.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki, ale nie mam weny. Eh...
Jula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz